W tym roku najsłynniejsza dziewczynka na świecie – Pippi Langstrümpf, znana w kraju nad Wisłą również jako Fizia Pończoszanka, obchodzi 70. urodziny! Nadal wszędzie jej pełno – w książkach, filmach, na teatralnych deskach. Ze świecą szukać kogoś, kto nie zna przygód gromadki dzieci z Bullerbyn albo psot pewnego małego chłopca ze Smålandii, lub nie wzruszał się opowieścią o Jonatanie i Sucharku w przepięknej baśni Bracia Lwie Serce. A Ronja, córka zbójnika, a Rasmus i Włóczęga – pamiętacie?
To wszystko, a także o wiele więcej, zawdzięczamy Astrid Lindgren, szwedzkiej pisarce, niekwestionowanej mistrzyni literatury dla dzieci, która chyba tylko przez pomyłkę nie dostała Nagrody Nobla. Na szczęście Order Uśmiechu otrzymała. Uhonorowana została również licznymi prestiżowymi nagrodami – zarówno szwedzkimi, jak i zagranicznymi. Choć debiutowała jako autorka dość późno, bo miała wówczas 37 lat, to zaskarbiła sobie sympatię czytelników po wsze czasy. Nie zatraciła umiejętności patrzenia na świat oczami dziecka, doskonale rozumiała dziecięcą psychikę, pisała w taki sposób, aby dzieciom się podobało i taką właśnie wskazówkę dawała innym literatom jako redaktor działu literatury dziecięcej w wydawnictwie Rabén & Sjögren. W tym właśnie tkwi sukces jej książek, które przetłumaczono łącznie na 73 języki.
W 1977 roku po raz pierwszy ukazała się publikacja Margaret Strömstedt o życiu i twórczości Astrid Lindgren. Po 20 latach dziennikarka na nowo opracowała i rozszerzyła biografię pisarki. Współcześnie jej twórczość nadal jest bardzo poczytna, zatem warto sięgnąć także „za kulisy” i poznać genezę niektórych dzieł oraz czynniki, jakie wpłynęły na osobowość autorki. W książce przeczytamy sporo na temat jej rodziców – Samuela Augusta i Hanny Ericssonów, rodzeństwa, dziadków oraz dzieciństwa i dorastania w gospodarstwie Näs, koło Vimmerby w Smålandii. To właśnie rodzina, wyznawane przez nią wartości i przekazywane opowieści, najbliższe otoczenie, lokalne środowisko wywarły ogromny wpływ na Astrid i znalazły odzwierciedlenie w jej twórczości.
Strömstedt bardzo ciekawie opowiada, odnosząc się często do fragmentów książek Lindgren, opracowań, listów, artykułów. Pokazuje tło społeczne. Skupia się na tych punktach, w których życie i twórczość Lindgren przecinają się, interferują. To temat-rzeka. Nie będę wdawać się w przytaczanie przykładów, bo powstałby obszerny referat. Chciałabym w tym miejscu tylko zachęcić do sięgnięcia po tę książkę, bo jest to, po pierwsze interesująca, a po drugie specyficzna biografia. Została napisana na prośbę Hansa Rabéna, szefa wydawnictwa, w którym Lindgren pracowała przez 25 lat. Nie od razu propozycja spotkała się z aprobatą dziennikarki, lecz z czasem zafascynował ją harmonijny i zarazem złożony obraz dzieciństwa pisarki. Przeprowadziła wszechstronny „research”, włącznie z rozmowami z kolegami, przyjaciółmi, siostrami Astrid. Uświadamiała sobie ogrom trudności związanych z opowiadaniem o znakomitej „opowiadaczce bajek”, a także ryzyko wynikające z rodzącej się zażyłości, przyjaźni z „podmiotem” biografii. Zdawała sobie sprawę, że wymagane są ostrożność, takt, dystans, tak aby nie przekroczyć granicy najbliższej prywatności. Ta trudna sztuka jej się udała.
Margareta Strömsted nie wchodzi z butami w życie Astrid Lindgren.Tak naprawdę niewiele mówi o jej życiu prywatnym i codzienności, skupiając się na czasach szczęśliwego dzieciństwa, na nie zawsze przychylnej recepcji twórczości i najważniejszych wydarzeniach. Zaznacza ciemniejsze strony życia, w którym obecne były samotność, cierpienie, poczucie straty, melancholia i zniecierpliwienie. Dziennikarka nie rozwija jednak niektórych wątków, nie drąży pewnych tematów, zachowuje dyskretny umiar. Nie znajdziemy tu sensacji rodem z „pudelka”. Opowieść jest interesująca, sympatyczna, ciepła i pogodna. Wzbogacona zdjęciami. Zawiera dużo faktów i spostrzeżeń, pozwalających na zbudowanie portretu niesamowitej kobiety, która nawet jako staruszka zachowała sprawność fizyczną, poczucie humoru i radość. Nie przyzwyczaiła się nigdy do swojej popularności, choć dzięki temu mogła coś zdziałać angażując się w sprawy społeczno-polityczne. Była ambasadorką dzieci.
Biografia inspiruje do sięgania po książki Lindgren, nie tylko te dla dzieci, ale np. po autobiograficzne opowieści wydane pod tytułem Samuel August z Sevedstorp i Hanna z Hult. Lektura pozostawia niedosyt. Żal opuszczać karty książki. Na szczęście zawsze można powrócić i do Bullerbyn, i do Smålandii, i do opowieści o Astrid Lindgren.
M. Strömsted, Astrid Lindgren. Opowieść o życiu i twórczości, przeł. A. Węgleńska, Wydawnictwo Marginesy, 2015.
Brak komentarzy do “Astrid Lindgren”