Dom na jeziorze to moje kolejne spotkanie z Sarah Jio. Amerykańska pisarka i dziennikarka zabiera swoich czytelników do Seattle. Nad wodą znów przeplatają się dwa światy – teraźniejszy i przeszły, a postaci łączą miłość, tęsknota i smutek.
Główną bohaterką jest Ada – zastępczyni redaktora naczelnego nowojorskiego magazynu. W życiu zawodowym odnosi sukcesy, jednak nie mogąc dojść do siebie po rodzinnej tragedii, postanawia uciec od wspomnień i zaszyć się na barce w Seattle. Przez przypadek znajduje skrzynię należącą do poprzedniej właścicielki zamieszkiwanej przez nią posiadłości. Penny okazuje się być tematem tabu. Z pomocą przystojnego fotografa Alexa, bohaterka postanawia dowiedzieć się prawdy o kobiecie – dlaczego jej miłość była zakazana? Dlaczego opuściła wyspę? Rozwiązywanie zagadki ma dla głównej bohaterki znaczenie terapeutyczne. Czy Ada upora się z żałobą? Na te pytania odpowiedź może dać tylko lektura Domu na jeziorze.
Książka pisana jest prostym językiem. Lekki styl sprzyja czytaniu i z łatwością przenosi czytelników na pirs do Ady i jej sąsiadów. Razem z bohaterką przeżywa się żałobę i krok po kroku odkrywa tajemnicę Penny. Przeplatane historie Ady i Penny sprawiają, że książka trzyma w napięciu do ostatniego rozdziału. Czy opowieści połączą się w jedno?
Jeżeli znacie poprzednie historie autorstwa Jio, ta na pewno Was nie zawiedzie. Choć formą przypomina inne tytuły, osadzona na wodzie fabuła zaskakuje nawet na ostatniej stronie. Ta książka to prawdziwa lekcja oswajania się z bólem i tragedią, a równocześnie ponownego otwarcia na miłość.
Brak komentarzy do “Dom na jeziorze”