-
Fabuła i treść
-
Postacie
-
Jakość wydania
-
Subiektywna ocena
Autor: Michael Russel
Tytuł: Miasto cieni
Przekład: Marcin Kiszela
Rok wydania: 2015
Wydawca: Sine Qua Non
Cytat obsesyjny: Wiem jednak, że naziści mają obsesję na punkcie zbierania informacji.
Miasto cieni to tytuł, który idealnie oddaje fabułę i klimat powieści. Mamy dwa miasta: Dublin i Gdańsk, oba dość mroczne i pełne sekretów. Panuje w nich bardzo ciężka atmosfera. Gęsta, trochę przygnębiająca i pełna goryczy niczym dobrej jakości whiskey, wytrawna niczym dobre wino.
Jest to thriller historyczny, który wciąga, intryguje i sprowadza nas na manowce. Nie nudzi nadmiarem historii, za to złaknionym wiedzy prezentuje lekcję o powstaniu WolnegoPaństwa Irlandzkiego, którą znajdziemy na końcu powieści.
Nie zabraknie irlandzkiej whiskey, deszczu, trupów i zagadek do rozwiązania. Brzmi nieźle. Powiem więcej, to naprawdę ciekawa historia, w którą uwikłane są sprawy polityki, kościoła, homoseksualizmu, ale nie tylko.
Znajdziemy w niej również bohatera, sierżanta policji, Stefana Gillespie. Jak zwykle jest to postać po przejściach i z problemami, ale o dziwo – nie alkoholowymi. To kochający ojciec, który nie boi pokazać swojej tacierzyńskiej miłości. Ten policyjny twardziel dążący do celu po trupach, ma też „ludzkie odruchy”: potrafi się zakochać, choć wydawałoby się, że jest nieczuły na piękno i wdzięki kobiet.
Warto też zauważyć, że fabuła jest na tyle dobrze skonstruowana , że pozwala nam gubić tropy – na czym z pewnością autorowi zależało. Dzięki temu z przyjemnością towarzyszymy Stefanowi i razem z nim szukamy odpowiedzi na nurtujące pytania.
Polecam ją tym, którzy chcą wczuć się w irlandzką atmosferę, chcą posmakować życia w czasach katolickiej Irlandii i razem z bohaterami chcą dokopać się prawdy, która być może wcale nie powinna ujrzeć światła dziennego.
Brak komentarzy do “Miasto cieni”