Autor: Mariusz Majewski
Tytuł: „Trajektoria dążeń”
Rok wydania: 2013
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza
Książka objęta naszym patronatem
Wydawca książki twierdzi, że jest ona zawiesista i gęsta. Ba, sądzę, że jest nasączona treścią. To bieg myśli faceta z problemami, który nie do końca potrafi im sprostać. Za ogromną inteligencją bohatera czyha nałóg silniejszy od wszystkiego. Autor poił nas słowami, bohater wlewał w siebie alkohol.
Książka powoli drąży w nas dziurę, którą po lekturze ciężko będzie załatać. My powoli przyjmujemy jej treść, w małych dawkach, by nie upić się za bardzo filozoficznym podejściem Damiena do życia . Wydawca twierdzi, że książka stawia opór czytelnikowi. Trudno się z tym nie zgodzić, skoro się ciągle myśli się, żeby fabuła jednak skręciła w inną uliczkę, bo dłużej tego degenerowania siebie nie uda nam się znieść.
Ta powieść to kompendium myśli faceta, pracującego w korporacji, odreagowującego swoje trudne dzieciństwo, zabawiającego się z panienkami i oddłużającego czym tylko może. To, coś z czym nie każdy tak łatwo może się zmierzyć.
A co najważniejsze Mariusz Majewski nie głaszcze swoich postaci po główkach, nie wciska nam fabuły, która swoją słodyczą pozbawi czytelnika obcowania z problemami, które na co dzień spotykają wielu ludzi. Może akurat nasz sąsiad cierpi na to samo?
„Trajektoria dążeń” to ważna, zarazem odważna historia poruszająca istotne kwestie w życiu każdego człowieka. Zaręczam, że nie jest to landrynkowe czytadło o miłości, choć miłość gdzieś w tle się żarzy, a jej erotyczne odbicie również ma w niej swój ciekawy wydźwięk. Polecam, choćby dla samego tematu nałogów, który ponownie ożył i głośno o nim się teraz mówi.
-
Fabuła i treść
-
Postacie
-
Jakość wydania
-
Subiektywna ocena
Brak komentarzy do “„Trajektoria dążeń””