“W matni” Stefania Jagielnicka-Kamieniecka
Życie nie rozpieszcza Marii. W domu mąż alkoholik, który wyładowuje na niej wszystkie swoje życiowe niepowodzenia i notorycznie zdradza, w pracy jest szpiegowana przez bezpiekę – nigdzie nie może czuć się bezpiecznie. Jedynym światełkiem w tej przerażającej rzeczywistości jest syn Grześ, dla którego decyduje się opuścić Polskę w poszukiwaniu upragnionego szczęścia i spokoju.
Pomocną dłoń wyciągają teściowie mieszkający w Niemczech, do których Maria dołącza wraz ze wszystkimi swoimi nadziejami na lepsze życie. Szybko jednak okazuje się, że nowe otoczenie jest dla Marii i jej syna równie zabójcze, co w Polsce. Bezpieka działa także poza granicami kraju, a ludzie są tak samo okrutni i bezduszni. Czy Marii uda się wydostać z matni, którą zgotował jej los?
Subtelny, ale świdrujący duszę – taki jest najnowszy tomik opowiadań Mariki Krajniewskiej, zatytułowany „Okno”. To nacechowane dużą dawką emocji teksty o tym, co się czai za oknem sąsiedniego domu. O duszach jego mieszkańców, których być może znamy. O ludziach, którzy są wśród nas. O jednych myślimy, od innych odwracamy spojrzenia. Każdy z nas ma swoje okno. Na świat, na ludzi, na życie. Zajrzyj przez okno. Otwórz je. Znajdź to, czego inni nie odnajdą.
Krajniewska w swoich opowiadaniach prowadzi nas do okien niezwykłych. Niektóre chce się otworzyć na oścież, aby jej piękny świat za nimi zobaczyć dokładniej, niektóre chciałoby się szczelnie okleić najczarniejszą folią, a przez niektóre chciałoby się natychmiast w desperacji wyskoczyć. O tym przed jakie okno trafiłeś dowiadujesz się zazwyczaj dopiero w ostatnim akapicie, jeśli nie w ostatnim zdaniu. Po drodze do nich czytasz niezwykłe historie…
Janusz L. Wiśniewski, naukowiec i pisarz, marzec 2013, Frankfurt nad Menem
Brak komentarzy do “„W matni””